18 sie 2012

Lodowe pyszności przyjemności ;)

Śliczne kolorowe gałeczki, pasujące do moim ostatnich pazurków :)
Te cudeńka zamówiłam u Natajka89 która robi przepyszne maleństwa :)
Zachęcam do odwiedzenia bloga jak i funpage'a  - Facebook ;)


Mogłabym powiedzieć, że kupowałam troszkę koteczka w worku ;) chociaż nie do końca, gdyż widziałam jak prezentowały sie rożki przed pieczeniem jak i po, mimo że nie miałam wcześniejszego porównania z takim samym jej wyrobem.
I uważam jak również twierdzę, że rożki gdy trafiły w moje rączki z samego słonecznego rana, poprawiły mi humor na caaały caluśki dzień :D


Okazały się być jeszcze piękniejsze niż na zdjęciu po całym procesie wyrabiania :)
Nie są za ciężkie, choć po całym dniu jednak czuję lekkie przemęczenie gdyż nie noszę długich i tak masowych czy wielko gabarytowych ozdóbek.


Zostały zrobione dokładnie tak jak chciałam, w moje ulubione kolorki :) co do centymetra, nawet śmiem twierdzić że 2-3mm mogły by być dłuższe ;p Ale tutaj wielkością wszystko współgra ze sobą świetnie.
Ach, jedyne czego mi brakuje w kolczykach bez zapięcia, to te małe gumowe stopery  ;) Dobrze, że mam inne kolczyki z nimi to sobie przełożyłam.


Dziękuję Ci Natalko za śliczne wakacyjne kolczyki :)
A produkty jakie jeszcze przykuły moją uwagę to serduszkowe gofry oraz lizaki :D

17 sie 2012

Miyo No.58 & No.49

"Niedzielne Pazurki" 
Złoto Tarasowy SuperPharm - coraz bardziej zaskakuje mnie drobinkowymi nowościami , nie tak dawno były tylko drogie lakiery które jakby nie było ceną od razu mnie odstraszały, ostatnio nawet przybyło słynne Essie- fakt drogie, ale na kolory uwielbiam patrzeć są od tak delikatnych kremów, beży, róży, czerwieni.....do mocnych ekstrawaganckich tonacji które też zachwycają kolorystycznie.
Ja jednak spośród wielu w podłużnej półce gdzieś między kremami Lirene a bodajże Dr Ireny Eris bądź coś w podobie, wyhaczyłam śiczne drobności od Miyo ... stały tam i uśmiechały się do mnie delikatnością barw :)
Wybłagały mnie na 4 kolory, choć miałam ochotę na na prawdę więcej ;)
Dziś jednak zaprezentuję wam "Niedzielne Paznokcie" i to w cale nie chodzi o to że nie są dzielne ;p ale że z ubiegłej niedzieli ;) 
W końcu pierwszy miętusek, mieniący się ferią 24karatowych drobinek;  No.58 Sweet Mint oraz żółciutki...humm... nielegalny kolor? hehe , ciekawe dlaczego ;) No.49 Illegal

*Podkład-Eweline 8w1 

Postanowiłam połączyć je razem, gdyż świetnie ze sobą współgrają, uzupełniają się kolorem, delikatnością, są troszkę zabawowe ;) nie rzucające się zbytnio w oczy, ale również świetnie komponują się z moją koronkową miętową sukienką przeznaczoną na poprawiny i kolejne wesele ;) 

Jest po prostu jeszcze przecież WAKACYJNIE!! :D


Nie przerabiałam zdjęć w programach, gdyż za każdym razem inne kolory wychodziły, najbardziej naturalnie prezentują się w buteleczkach, troszkę ciężko uchwycić tą mandarynkową żółć i złoty Mint.... 

-już niedługo podobne zestawienie z czymś zupełnie innym słodkim ;) 

Edit: Sobota 11.08 - Niedziela 19.08.- lakier wytrzymał właśnie do tegoż dnia, 2 dni przed zmyciem jak zwykle odprysł mi kawalątek z paluszka wskazującego, ale u mnie to normalne gdyż ten paznokieć często ląduje w buzi ;p ale ogólnie jakoś słabiej się go trzymały zawsze lakiery mimo odżywek czy lakierów bazowych.
Jestem zadowolona z efektów kolorystycznych oraz z tygodniowej trwałości :)

Jak wam się podoba takie zestawienie? 
Bo mi bardzo:)

16 sie 2012

"Słodki Zapach Brzoskwiń"

"Słodki zapach brzoskwiń"
Sarah Addison Allen

'Paxton i Willa nie lubiły się w szkolnych czasach. Minęło kilka lat gdy musiały w końcu ze sobą wymienić kilka zdań.
Pewnego wieczoru Willa ujrzała Pijaną Paxton przed sklepem nocnym. W innych okolicznościach ucieszyłoby ją to. Rozkoszowałaby się widokiem wstawionej Paxton, której całe życie było po prostu doskonałe; która ciągle sprawiała, że inne kobiety czuły się gorsze. Patrzyłaby z satysfakcją na pannę idealną wykładającą się jak długa, gdyby nie fakt, że otaczali ją pijani i agresywni mężczyźni.
Co zrobiła Willa w tym momencie ?
Pomogła czy odjechała?

Do niedawna Willa i Paxton starały się ze wszystkich sił, by nie wchodzić sobie w drogę. Wydawało im się, że dzieli je wszystko. Do momentu, kiedy tajemnica sprzed lat zmusiła je do wspólnego działania.

Czy Willa i Paxton będą potrafiły pozbyć się swoich uprzedzeń?
Czy istnieje prawdziwa kobieca przyjaźń? Taka, która buduje mosty i burzy mury?'
 
 


Książka zawołała do mnie z półki w Tesco, za 14,90.
Zainteresowana początkowo tajemnicza okładką i słodkim tytułem owoców które niegdyś bardzo uwielbiałam, wiadomo iż okładka i tytuł to nie wszystko, al jednak pokusiłam się i kupiłam w ciemno wraz z jeszcze jedną książką. Jak to ja, mam juuż kilka książek, i każdej jest przeczytane kilkadziesiąt stron ;)
Ale, tę książkę jednak skończyłam, nie jest wybitnie długa ale pisana bardzo przyjemnie i wyraziście, jedyne co mi przeszkadzało to błędy, typu: powtarzanie 2 wyrazów przed 1słowem i zaraz po nim, bądź brakowało mi kilku słów niedopisanych. Ale mimo wszystko okazało się, że książka wciągnęła mnie na tyle iż czułam się jakbym przeżywała niektóre rzeczy za Paxton I Willę... Trochę utożsamiałam się z Willą, może nie w pełnej postaci...
-Willa, królowa przekrętów z czasów szkolnych, teraz wiedzie spokojne, ustabilizowane życie, poświęcając się całkowicie pracy i rezygnując z życia towarzyskiego. Na szczęście dzięki pewnemu mężczyźnie prawie że wszystko przewraca się do góry nogam, czuła się przy nim jak nigdy do tej pory, zaczęła pożądać i czasem zatracać siebie w chwilach uniesienia ;)
-Pax pochodzi z bogatej rodziny. Żyje intensywnie, uparcie dążąc do ideału. A wszystko po to aby sprawiać wrażenie szczęśliwej i ukryć to, czego pragnie najbardziej
Obie te damy łączy Galaa z okazji 75 – lecia Towarzyskiego Klubu Kobiet założonego przez ich babcie, które łączy pewna tajemnica...która zbliża Pax i Willę......

Książka jest lekka do czytania, akurat na czas wakacyjnego klimatu, niestety do połowy brakuje ciekawych akcji...ale może i warto czekać na obrót zdarzeń i czytać nie mogąc doczekać się końca powieści.
Ja jestem można powiedzieć nienasycona opowieścią, chciałabym obejrzeć film miałabym wtedy wszystko pięknie zobrazowane :)