Dzisiejsza pogoda jest troszkę dziwna, ale i świetna.
Od rana było wietrznie, zbierało się na deszczyk i proszę bardzo, pierwszy wiosenny deszczyk jest już prawie za nami a w sumie to nawet jesteśmy w jego trakcie ;) i teraz dopiero ujrzałam śliczne czerwone pączki na drzewach i żółciutkie przekwitnięte już baźki :D
poczułam nareszcie świeże powietrze, nie brudne od dymu, wczoraj tak cudownie do słońca świergoliły ptaszki że aż miałam ochotę zabrać kocyk pod pachę, pójść z dala od zgiełku samochodowego i ludzi, położyć się wśród zielonej gęstej trawy i słuchać jak pięknie ptaki śpiewają o nadchodzącym lecie :D
Tak mnie to poniosło, że już się wyszykowałam na mały przegląd kosmetyków w drogerii ;)
Natomiast jutro, wybiorę się po książkę do centrum :D
Co dzień czekam na swojego mężczyznę aż wróci z poligonu :D
Jestem cała w skowronkach :D
Oby było więcej dni z ciepłym, świeżym powiewem wiosny i lata :D
Mam nadzieję, ze i was troszkę ruszy deszczyk i ptaszki ;)
On na prawdę nie boli, zaraz sobie przypominam jak w małych niebieskich kaloszkach u babci w letni deszczyk łaziłam po rowach z ilością wody sięgająca po kostki :D i jak podczas mżawki zrywaliśmy wiśnie :D
To były dziecięce czasy :)
Od pewnego czasu staram się cieszyć tym co mam, i powiem że nawet mi wychodzi :D
Seeeea ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz